czwartek, 29 października 2015

Rozdział 10

*Paula*
Po 30 minutach miałam już gotową całą piosenkę ale dalej coś mi w niej nie pasowało ale o tym pomyślę później.Spojrzałam na zegarek i spostrzegłam się że już muszę się zbierać .
Właśnie wychodziłam z salonu jednak chyba nie było mi dane wyjść z tego domu spokojnie. Pomyślmy któż to mógł być . Oczywiście że niejaki Steve Rogers!!! Chciałam przejść ale on stanął przedemną i chyba nie miał zamiaru się ruszyć.
-Możesz przejść?-zapytałam się i w chwili gdy chciał coś powiedzieć szybko go wyminełam.
-Gdzie idziesz?-zapytał kiedy zakładałam buty
-Nie twój interes-powiedziałam już trochę wkurzona
-Po co ten bulwers?-zapytał się a ja miałam ochotę mu przywalić
-Możesz się ode mnie odczepić!!!!-krzyknełam bo już z nim nie wytrzymuję
-Możesz się nie drzeć ?-zapytał a ja miałam ochotę się na niego rzucić!(kto czytał poprzedni rozdział powinien wiedzieć o co chodzi ) Już miałam coś powiedzieć ale do salonu wszedł Tony.
-O Romeo i Julia-powiedział kiedy nas zobaczył a ja zrobiłam Face Palm
-Ha Ha Ha bardzo śmieszne Stark -skomentował Steve przynajmniej w jednym się zgadzamy.
-Gdzie idziesz?-nagle zapytał się Stark . O co im wszytkim dzisiaj chodzi?
-O to samo się jej pytałem-powiedział Steve
-Możesz się wreszcie zamknąć?!-
-Powiesz mi o co ci chodzi?-zapytało w tym momencie rzuciłam się na niego i to dosłownie miałam ochotę go zabić lecz ktoś mnie powstrzymał . W ostatniej chwili złapał mnie Tony i Niechciał puścić. I w tym momencie zorientowałam się że wszyscy Avengersi stoją w jednym miejscu.
-Czy możesz mnie postawić-powiedziałam już wykończona tymi całymi kłótniami i błakalnym głosem. I Tony mnie postawił.
Już brałam torbę i miałam wychodzić gdy nagle zatrzymał mnie czyjś głos.
-Nigdzie nie idziesz-powiedział a ja się zatrzymałam .
-Dlaczego?-zapytałam
-Dlatego-odpowiedział surowo czy to jest napewno Tony?
-Dlaczego?-powtórzyłam pytanie
-Dlatego że jestem twoim...-chciał dokończyć ale mu przerwałam.
-Nie jesteś moim ojcem-powiedziałam płacząc
-Co ja wogóle sobie myślałam !-krzyknełam
-Paula...-powiedział Steve
-Co Paula?! Ciągle tylko Paula i Paula !! Czy wy nierozumiecie że nie jestem tą samą Paulą co dawniej!!-
-Nie będę robić tego co mi karzecie !!!-
-To moje życie i to ja będę decydować co będę robić a nie wy !!-
Już chciałam wychodzić ale stanęłam w drzwiach i powiedziałam jeszcze coś .
-A ja głupia myślałam że coś się zmieni.-powiedziałam cicho i wyszłam trzaskając drzwiami. Muszę od tego wszytkiego odpocząć i przemyśleć parę spraw.
***15 minut później***
Właśnie doszłam do kawiarni gdzie zauważyłam dziewczyny siedzące przy stoliku.
Podeszłam do nich i odrazu się przywitalam. Starałam się ukryć przed nimi jeszcze nie zaschnięte resztki łez ale chyba mi się to nie udało/
-Hej kochana płakałaś?-zapytała Ginny
-Nie to nic naprawdę -powiedziałam ale jakoś mi nie uwierzyły
-Steve?-zapytała nagle Nicki a ja nic nie mówiąc tylko się w  nią wtuliłam . Nie mam zamiaru płakać przez tego debila niech wie że o nim zapomniałam . Bo zapomniałam prawda?
-Dobra dziewczyny koniec tych żalów i smutków jesteśmy tu by się zabawić -powiedziała Andrea
-Czyli co zakupy czas zazaczać!!!-krzyknęła Nicki
Już zapomniałam jaka z niej wariatka
***3 godziny później,Steve***
-To wszystko twoja wina!-krzyknął Stark
-Moja?A to niby dlaczego?! -odpowiedziałem również krzykiem
-Bo zawsze jest twoja wina !!! To przez ciebie Paula uciekła!!To przez ciebie Paula nam nieufa!!To przez ciebie ją straciliśmy!! Przez ciebie ja ją straciłem!! -
-Mam ci przypomnieć że to nie tylko ja się od niej wtedy odwróciłem!-krzyknąłem w jego stronę a on momentalnie się odwrócił w moją stronę i chciał mi przyłożyć ale byłem szybszy i zdążyłem uniknąć ciosu . Już bym mu przyłożył ale przerwał nam Thor
-Mam pytanie czy myślicie ze w taki sposób coś zrobicie?!-powiedział Azgardczyk
-Thor ma rację- powiedziałem a Stark spojrzał na mnie zabójczym wzrokiem.
Nagle do pokoju weszła Pepper.
-Co tu się wyprawia?!-zapytała
-Żołnierzyk niechce się przyznać do błędów -powiedział Stark
-Chcesz w ta swoją buźkę?!-krzyknąłem
-No dawaj mięśniaku uderz mnie -powiedział Stark
-DOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!-krzyknęła Pepper
-Zamiast się kłócić mogli byście poszukać Pauli-powiedziała Pepper
Niechętnie razem ze Starkiiem popatrzylismy na Pepper i się z nią zgodziliśmy . Wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do Galerii.

***
Hello Everybody!!
Przepraszam za moja nieobecność
Ale mam dużo obowiązków :(
Juz niedługo kolejny rozdział
 
Kicałka <3

Serdecznie polecam

Katalogowo

Nomida zaczarowane-szablony