czwartek, 3 grudnia 2015

Rozdział 12

***Steve***
Siedzimy wszyscy w tej kawiarni i nikt się nie odzywa. Atmosfera jest strasznie napięta odkąd pokłuciliśmy się z Paulą.Musimy ja wszyscy przeprosić tylko fajnie by było jakbyśmy jeszcze wiedzieli gdzie ona jest.Tak rozmyślając mieszałem sobie kawę i patrzyłem w ścianę. Niewiem co było w niej takiego fascynującego,może ten kolor strasznie przypominał mi jej włosy. Nagle poczułem lekkie szturchniecie i tak jakby ktoś mnie wybudził z transu.Spojrzałem na osobę która mnie szturchała okazała się być nią Natasha. Spojrzałem na nią pytająco a ona tylko kiwneła głową w stronę drzwi. Popatrzyłem się tam i zobaczyłem Paulę wchodząca do kawiarnii z jej przyjaciółkami. Wyglądała na strasznie wkurzoną . Czy to możliwe że jest jeszcze na mnie tak wkurzona?? Chciałem wstać z krzesła i do niej podejść by z nią porozmawiać ale ktoś mnie powstrzymał.Tym ktosiem był Stark z resztą jak zwykle .
-Możesz mnie puścić??-zapytałem
-Ona nie chcę z Toba gadać -odpowiedział
-Niby skąd wiesz??-zapytałem
-Bo jak tylko wchodziła zauważyła nasz stolik i chciała podejść a gdy zobaczyła ciebie odrazy odwróciła wzrok-wtrącił sie nagle Thor
-Wiesz ze nie pomagasz??-zapytałem Ironicznie
Próbowałem znowu wstać z krzesła ale ponownie mnie nie pozwolono i ponownie był to Stark.
-Rozumiesz ona niechcę z Tobą gadać.-powiedział już trochę wkurzony tak jak ja
-Tak ona niechce z toba gadać -nagle przedemną pojawiła się jakaś dziewczyna
-A ty niby skąd to wiesz-zapytałem
-Bo mi mówiła.Jestem Katy znajoma Pauli-powiedziała ta dziewczyna a ja niewiedziałem co powiedzieć spojrzałem na resztę osób siedzących przy stoliku którzy czekali na dalszy rozwój akcji.
-No i widzisz mięśniaku po co zadręczać sie taką sierotą.Tylko marnujesz na nią czas. -powiedziała i usiadła mi na kolanach tak że byliśmy twarzą w twarz. Za kogo ta dziewczyna się uważa!
-Możesz zostać moim chłopakiem. -powiedziała a ja niewiedzialem co powiedzieć.
-Może to ci pomoże w wyborze. -powiedziała i podeszła do jakiegoś chłopaka stojącego przy laptopie.Podała mu pendrive wzięła mikrofon weszła na scenę i zaczęła śpiewać...DLA MNIE!!
***Paula***
Właśnie wchodzę z dziewczynami do kawiarni. Gdy tylko weszłam od razu w oczy rzucił mi sie stolik przy którym siedzieli Avengersi.
Gdy zauważyłam Tonego od razu sie do niego uśmiechnęłam.Przez chwilę nawet chciałam do nich podejść ale szybko się zorientowałam ze siedzi tam też Steve z którym nie miałam ochoty gadać. Popatrzylam chwile na niego . Mieszał swoją kawę i patrzył sie pustym wzrokiem w ścianę. Ewidentnie nad czymś musiał intensywnie myśleć,ale co mnie to przecież obchodzi. Razem z dziewczynami usiadłam do stolika z którego idealnie było widać stolik Avengersów.
-Dziewczyny możemy zmienić stolik??-zapytałam a one sie na mnie dziwnie popatrzyly . Tak wiem ze to jest nasz ulubiony stolik ale muszę coś zrobić by uniknąć mimowolnego patrzenia się na Steva.
-Dobra zapomnijcie-powiedziałam i w tym momencie  potrzedl do nas kelner i podał nam Menu.
-Co dla pań??-zapytał uwodzicielsko na co Ginny od razu musiała wkroczyć do akcji.
-Ja poproszę Szarlotkę z tak rumianych jabłek jak pana oczy z Tak gorącymi lodami jak pan.-powiedziała a my wszystkie omal nie wybuchlśmy śmiechem . Musiałyśmy zakrywać buzię Menu żeby nie wybuchnąć śmiechem na całą kawiarnię.Ten kelner nic nie mówiąc zanotował zamówienie Ginny. Najwyraźniej był w bardzo dużym szkoku ze nic się nie odezwał.
-A dla pań??-zapytał się
-Dla mnie to samo -powiedziała Andrea podnaszac rękę i waląc się głową w stół dalej się śmiejąc. Czy już wspominałam ze jesteśmy nienormalne???
-A ja poproszę Waniliowe Latte z Tiramisu -powiedziałam
-A tiramisu ma być z gorzkiej czy deserowej czekolady??-zapytał
-Z desrowej-odpowiedziałam z uśmiechem
-Tak słodkiej jak pan-powiedziała nagle Ginny a ja myslam że zaraz pekne z śmiechu.
Andrea znowu walneła się głową w stół.Ginny zaczęła płakać ze śmiechu i schowała twarz w moje ramię. A ja walnelam się tym Menu w głowę.
-Ja poproszę to samo powiedziała na jednym wydechu Nicki a ten kelner tylko odszedł a my dalej nie wierzylysmy co tu się właśnie stało.
-Rumiane jak twoje oczy,gorące jak ty,słodkie jak ty???-zapytałam się jej
-No co wiecie ze jak facet zaczyna flirtować to mi się włącza mój kobiecy instykt-powiedziała
-Czy przypadkiem kobiecy instykt to nie to ze czujesz ze twój facet cię zdradza??-zaptalam cały czas się śmiejąc
-ale żadna z nich mi nie odpowiedziała
-Hali dziewczyny??-zapytałam. ale żadna mi nie odpowiedziała a ja niepytajac sie o nic spojrzałam w punkt w który one sie wpatrywaly. A to co tam zoabczyałam i jednocześnie zdołowało mnie i podniosło mi ciśnienie.
Ta zdzira siedzaca okrakiekm na Stevie!!!
Myślałam ze zaraz tam sie na nią rzuce!!!
A on jej nawet nie odepchnął!!!
Jak go pocałuje juz po niej!!!!
Jak ona śmie się nawet do niego odzywać!!!
Nagle zeszła z niego i podeszła do naszego przyjaciele ze szkoły Mike który dorabia tu jako DJ. Weszła ma scenę i zaczęła śpiewać jedna z tych swoich popierdolonych pioseneczek z durnym tekstem.
I to jeszcze dla Steva a on siedzi jak Ciołek Debil jedne!!! O nie ja niepozwole na to żeby ta zdzira mi go zabrała. Już raz go straciłam i niemam zamiaru stracić go ponownie.
Ruszyłam w stronę Mike.
-Hej Mike-powiedziałam
-Hej Paula-odpowiedział i przywitaliśmy sie buziakiem w policzek.
-Pozwolisz żeby ta suka ci zabierała faceta?-zapytał
-Po pierwsze to nie jest mój facet a pi drugie nie ,niepozwole.-powiedziałam
-Możesz to wyłączyć i włączyć mi piosenkę??-zapytałam
-To będzie dla mnie czysta przyjemność -odpowiedział
-Ale co zaspiewasz??-
-Hmmmm... Może Shake IT Of??-
-Na odzwyskanie faceta słabe-
-Mike! -
-No dobra nie bij!!-
-No to może zaśpiewaj to -
-Nie Mike wiesz ze napisałam to jak byłam w rosterce-
-No proszę!!!!-
-No dobra -powiedziałam a on podał mi mikrofon.
Mike doskonale wie ze piosenka która będę śpiewać napisałam z myślą o Stevie .
Paula ogarnij się przecież to tylko piosenka!!! Skarcilam się w myślach.
Popatrzyłam na Mike a on dał mi znak żebym się szykowała. Gdy Kate śpiewała w połowie piosenki Mike wyłączył jej podkład i całe oświetlenie skierowane na nią.
-Co jest?!!!!!!!!-krzyknęła na całą kawiarnię.
Wtedy ja weszłam na scenę i zaczęłam śpiewać moją piosenkę.               
    Już wiem,
Kiedy tylko spojrzę.
W Twych oczach jest to
Wszystko czego szukam.

Ten tekst odzwieciedlał wszystkie moje uczucia.Popatrzylam jeszcze tylko na Katy która odrzuciła swoje włosy na bok i ruszyła oburzona w stronę wyjścia.
Czyli jest 1:1 . Niemyslac juz o tej psychopatce oddałam się w pełni piosence.
 Wszechświat którego my
Częścią jesteśmy dziś i
W morzach ulotnych dni
Wyspa to ja i Ty.

Uuuuu...Uuuuu...

Gdy tak śpiewałam niewiedziec czemu patrzyłam na Steva . Poprostu niemogłam od niego oderwać oczu to była siła wyrzsza. Przez tą piosenkę przypomniałam sobie jak bardzo go kochałam . Bo już go przecież nie kocham. Bo jak można kochać osobę która tak bardzo cię skrzywdziła?? To pytanie krążyło mi po głowie. Gdy śpiewałam w pewnym momencie dołączyły się do mnie jeszcze 3 głosy. Obejrzałam się do tylu i zobaczyłam Nicki,Ginny i Andree które robiły za churek.
Już wiem
Kiedy tylko spojrzę (kiedy spojrzę)
W Twych oczach jest klucz
Do naszego domu (jest klucz)
W którym schowamy się (ło...)
Który może być tu i tam
Gdzie zaniesie nas wiatr (aaa...)
Wszędzie gdzie Ty i ja (aaa...)

Uuuuu...Uuuuu...
  Tak bardzo je kocham i niewyobrazam sobie jak to będzie gdy wyjadę z powrotem do NY i zostawię je tu.
Dalej śpiewając podeszła do nich i je przytulilam .W pewnym momencie nawet poleciała mi łza ale od razu ja starłam. Nasz uścisk pewnie trwał by dłużej gdyby nie to że piosenka zbliżała się już końca.

To coś jeszcze, coś więcej
Ukrywa Twój wzrok
W oczach tych na codzienność znajdę broń

Uuuuu...Uuuuu...

To coś jeszcze, coś więcej
Ukrywa Twój wzrok.
W oczach tych na codzienność znajdę broń. x2

Uuuuu...Uuuuu...
Gdy zaspiewalyśmy razem osatnie słowo z piosenki wzielyśmy się razem za ręce i ukloniłyśmy.
Wtedy nagle w kawiarni rozległy się głosne brawa a my tylko spojrzalysmy na siebie i zeszłyśmy z bananmi na twarzy.
-Dziewczyny jesteście kochane-powiedziałam i je znowu przytulilam.
-a ty jesteś mega odważna.-odpowiedziała mi Nicki
-Niedosc ze odwazylaś się zaśpiewać piosenkę dla Steva to pokazałaś ten Szmacie kto tu rządzi.-powiedziała do mnie a ja otarłam jedną łzę która poleciała mi ze wzruszenia.
-A teraz idź do nich . Czekają na ciebie-powiedziała Ginny a ja się tylko do nich uśmiechnełam i pobiegłam w stronę Avengers.
-cześć wam-powiedziałam wesoło
-Cześć,świetnie zaspiewalaś -powiedział nagle Steva a ja uśmiechnęła się do niego sztucznie . Nie mam zamiaru z nim rozmawiać po tym jak flirtował z tą małpą.
-To co będziecie tak siedzieć czy idziemy do domu???-zapytałam wszystkich bo oni chyba jeszcze nie ogarnrli co tu się dzieję.
-Tak chodźmy -powiedział po dłuższej chwili Thor.I w tym momencie wszyscy wstali ze swoich krzeseł i ruszyli w stronę samochodów.
-Tony mogłabym z Toba porozmawiać??-zapytałam go szybko
-Jasne -powiedział z uśmiechem
-Ja przepraszam że w domu  tak na ciebie naskoczylam ale chce mieć troszkę prywatności. Nie to że mi jej nie dajecie tylko poprostu na nowo musze sie przyzwyczaić do tego wszystkiego i zrozumiem jak będziesz na mnie zły...-powiedziałam i juz chciałam odchodzić -a i jeszcze jedno ... Dziękuję za to że mnie nie wydałeś jak przymierzałam tą sukienkę.-powiedziałam
-Ty myślisz ze ja będę sie na ciebie o coś takiego gniewał?-zapytał rozbawiony
-Paula jesteś moim cukiereczkiem nie umiem sie ba ciebie gniewać -powiedział dalej rozbawiony.
-Nie tylko nie cukiereczku...-zaczęłam marudzić nienawidzę jak mnie tak nazywa a on doskonale o tym wie i robi mi na złość.
-Dobra cukiereczku chodź do samochodu.-powiedział i ruszyliśmy w stronę samochodu.
***3 dni później ***
Od wystepu w kawiarnii minęło 3 dni dzisiaj jest czawartek.Od tego wydarzenia jakoś relacje z Avengers mi się poprawiły . Pogodziłam się z Tonym i jest tak jak dawniej czasami dochodzi do drobnych sprzeczek ale po 5 minutach się godzimy.Tak to już z nami jest. Natasha zaczęła coś kręcić z Bunnerem i to strasznie widać . Dziwi mnie to ze nikt procz mnie tego nie zauważył ale nie będę się wtrącać w ich sprawy.Clint siedzi cały czas przy telefonie nwm czy mu się dziecko rodzi czy co że tak sra . Wsumie zawsze zastanawiałam się nad tym czy Clint miał kiedykolwiek dziewczynę. No to wracając.
Thor poleciał spotkać się z Jane bo podobno ma dostać Nobla!!! A Steve... No właśnie Steve od tamtego czasu jakoś nam się relacje poprawiły jednak i tak się kłócimy ostanio nawet Tony zaczął stawać w mojej obronie co było dla mnie miłym zaskoczeniem,a już jutro jest bal a ja niemal sukienki i chyba juz jej nie znajdę . Musze zadzwonić do Geryego że nie mogę iść na bal. Głupio mi go tak wystawiać bo zawsze staram się być fair wobec ludzi.
Wybrałam jego numer i po kilku sygnałach usłyszałam jego głos w słuchawce.
-Tak słucham??-
-Gery część to ja Paula-
-Cześć co tam wiesz ze już jutro bal??-
-Ja właśnie w tej sprawie-
-Co się stało????-
-Gery niemoge iść na bal-
-Jak to?? Ale coś się stało??-
-Wiem ze ci obiecałam ale poprostu miemoge-
-Ok rozumiem-
-Z tego co Wiem to Juliet niema jeszcze pary a podobno nie jesteś dla niej obojętny -
-Serio??!-
-Serio.Serio-
-Idź do niej i zapytaj jej się -
-Dobra lecę Pa-
-Pa-
Napoczatku był smutny ale później się rozweselił. Juliet to fajna dziewczyna. Mila pomocna kocha zwierzęta. I podobno Gery jej się podoba  nie coś ze chcę się bawić w swatke ale Gery mnie już powoli denerwował. Wiem że mu się podobam ale on mi nie. Był strasznie nachalny i wtrącał się w moje sprawy czego nienawidzę .Od wtorku ruszyliśmy z próbami na koniec roku i idzie nam całkiem nieźle. Przyznam ze muszę zapamiętać masę rzeczy. Z 6 układów tanecznych i 8 piosenek.
Trochę mnie to przeraża ze jest tak dużo do zapamiętania a tak mało czasu.
Jest godzina 13. Za to właśnie lubię czwartki bo wtedy koncze o 12 ale dzisiaj jakoś mi się nudzi.Postanowiłam zejść na dół do salonu i pograć na Xbox.
Gdy weszłam do salonu zobaczyłam wszystkich Avengersow i Pepper.Przywitałam się z nimi uśmiechem i podeszłam do xboxa aby go włączyć.
-W co bedziesz grała??-zapytał nagle Steve
-W Kinect Sports a później w Dance Central-powiedziałam
-Wiesz że wygram z toba w każda grę.-powiedział Tony a ja na niego spojrzałam z zaciekawieniem
-Zwłaszcza w Dance Central -powiedziałam a wszyscy obecni się zasmiali . Ups... Chyba urazilan dume Tonego.
-Chcesz sie przekonać??-zapytał
-Oczywiście-odpowiedziałam
-Ej my też chcemy zagrać -zaśmiał sie Clint
-Dobra wybieramy drużyny -powiedziałam
-Panie mają pierwszeństwo -powiedział a ja już wiedziałam kogo wybrać.
-Natasha-powiedziałam
-Thor-uśmiechnął sie Tony nie tylko nie Thor on nas ojedzie w kręgle.
-Clint-powiedziałam a on sie na mnie spojrzał
-No co sie tak patrzysz rusz się -powiedziała do niego Natasha
-Dziewczyna ale ja baletu nie będę tańczył-zaśmiał się
-Nie będziesz tańczył Tango-odpowiedziałam a wszyscy sie zasmiali
-Dobra to ja biere Rogersa-powiedział Tony .
I została Pepper i Bunner. Popatrzylam na Tonego i sie złowieszczo usniechnelam.
-Pepper-powiedziałam nagle.
-Paula!!!-krzyknął nagle
-Myślisz ze niewiem że Pepper jest dobra w Kinect Sports!! Mysles ze zapomniałam!!-powiedziałam a on tylko podniósł ręce do góry w geście obrony.
-Brawo Paula -powiedziała Pepper i przybila ze mną piątkę.
-Czyli wyszlo na to ze skład  mięśniaków kontra skład pięknych kobiet i baletnicy-powiedziałam i wszyscy sie zasmiali
-Ej!-krzyknął Clint
-No co?? Hahahaha -zapytałam głupio
-Dobra Paula gramy w 2 gry jeżeli kazda drużyna wygra jedna gramy w 3 grę i ten kto wygra jest królem -powiedział Tony
-Szykuj chusteczkę bo będziesz płakał -odpowiedziałam mu
-Jeszcze zobaczymy -powiedział

***
Eloszka
Tak prezentuje sie kolejny
Rozdział.
Miał być dłuższy ale uznałam
Ze wrzucę go poprzedni
Pojawił się tydzień temu.
Tak będę starała się wrzucać
Rozdziały co tydzień.
Mam nadzieję ze wam się podoba
 
Mała Kicałka <3



6 komentarzy:

  1. Była drama, była komedia (Chodź tego było więcej). Było wszystko i przyznam że podobało mi się. Cały czas kibicuje Pauli. Dobrze zrobiła wtedy w kawiarni. Mam nadzieje, że Steve i Paula do siebie wrócą. Kiedyś. Mam nadzieje. Tylko wyobrażałam sobie minę Kate po odniesionej porażce, czyli 1:0 dla Pauli. Szkoda że przez tą szmatę nie pójdzie na bal, bo nie ma kiecki. Biedny Gery, ale może Julia okaże się dla niego lepszą partnerką na balu.
    A ta scena z Xboxem mega. Tylko Spider'a i jego ekipy brakowało. Byłby niezły ubaw. Chodź... po dłuższym zastanowieniu, może to i lepiej. Przynajmniej Tony nie pogryzłby się ze Spider-manem w konkursie na docinki. Tylko zastanawia mnie, czemu reszta nie wie, o tym że Clint nie dość że żonaty, to jeszcze jest ojcem? I kiedy zacznie się coś dziać? Ja chcę akcji.
    To moja cała opinia na temat rozdziału i czekam na next.

    P.s.
    Mam dla ciebie małą propozycję. Myślę nad napisaniem miniaturki z okazji świąt i szukam kogoś do współpracy. Czy jesteś zainteresowana?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja potoczy się w następnym rozdziale i niechcialan jej na sile wpychać w ten rozdział tylko dać jen odzielny rodzial.
      P.S.oczywiscie ze chce z Toba współpracować.

      Usuń
    2. Na prawdę? To super. Na moim blogu już jest informacja i sposób kontaktu. Więc czekam na twój odzew. A mam pytanie? Masz Skype? Na maila też możesz, ale łatwiej by było na skype pogadać o one-shot'cie.

      Usuń
    3. Zostawiłam ci wiadomość na skrzynce mailowej. Odpisz bym miała pewność że mail dotarł.
      Bardzo proszę.

      Usuń
  2. Do teraz nie mogę przestać się śmiać, wyobraziłam sobie Clinta w stroju do baletu. Fajnie, że między Paulą, a Stevem jest już trochę lepiej. Zgadzam się z moim przedmówcą przydała by się jakaś ciekawa akcja, ale tak to nie mam zastrzeżeń :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja potoczy się w następnym rozdziale i niechcialan jej na sile wpychać w ten rozdział tylko dać jen odzielny rodzial. cieszę się ze ci się podoba

      Usuń

Serdecznie polecam

Katalogowo

Nomida zaczarowane-szablony